Sprawozdanie z spotkania DKK dla dorosłych
Dnia 7.06.2016 r. odbyło się spotkania DKK dla dorosłych, na które przybyło sześć klubowiczek. Dyskutowałyśmy o dwóch książkach „Lilce” Małgorzaty Kalicińskiej i „Papuszy” Angeliki Kuźniak. Obie książki niezmiernie poruszyły czytelniczki. Bohaterka pierwszej książki Lilka zapada na ciężką chorobę raka. Autorka nie szczędzi czytelnikowi szczegółowych opisów postępowania choroby jakim jest rak. Dzięki obrazowemu językowi, cały proces umierania wraz z jego fizycznym i psychologicznym aspektem, wstrząsa czytelnikiem. Wywołuje wiele sprzecznych emocji i refleksji od litości do złości. Małgorzata Kalicińska podjęła się niezwykle trudnego tematu, którego wykonanie wyciska łzy. Łzy dojmującego smutku i łzy wzruszenia. Wszystkie panie zgodnie stwierdziły, że w obecnych czasach tak trudno znaleźć by było taką Manię, która bezinteresownie poświęciłaby się drugiej osobie jak ona Lilce, mimo własnych kłopotów, której życie rozpadło się jak domek z kart. Choroba Lilki, opuszczenie przez męża i emigracja syna to główne przyczyny refleksji i niestety smutnych wniosków do jakich doszła Mania. Wniosków dotyczących nieodwracalnej śmierci najbliższych nam osób, przemijania czy strachu przed samotnością. Wniosków dotyczących sensu całego naszego życia.
Natomiast „Papusza” Angeliki Koźniak to reportaż o poetce cygańskiej, która zapłaciła najwyższą cenę za swoje marzenia. Została zmuszona do osiedlenia się, wyklęto ją z rodziny. Los Papuszy był losem tragicznym, był losem niezasłużonym, dlatego tym trudniejszym do przyjęcia i tym boleśniej się o nim czyta. Zrozumieć to i odczuć możemy właśnie dzięki opisom jej (niełatwego, ale pięknego) życia. A właściwie nie jej życia, a całego stylu życia Cyganów i tego jak je postrzegała Papusza, a jak przedstawia Angelika Kuźniak. Autorka której udało napisać się wspaniałą książkę, będącą dowodem jej ogromnej wrażliwości i wyczucia.
Polecamy obie książki, bo opowiadają o wspaniałych kobietach.
Oprac. V.W.