Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. Imieniny: Marceliny, Marcjanny

Archiwum plenerów

Plener malarski w Górze - 5-11.04.2014 r.

Artyści z Koła Pasji Twórczych uczestniczyli w plenerze malarskim od 5-11 kwietnia 2014 r. Inspiracją dla malarzy tym razem była powieść Lecha Bądkowskiego Pieśń o miłosnym wieńcu i współczesne legendy kaszubskie. W plenerze uczestniczyło 18 osób pod kierownictwem artystycznym Macieja Tamkuna. Organizatorami pleneru byli: Gmina Wejherowo i Biblioteka Publiczna gminy Wejherowo im. Aleksandra Labudy w Bolszewie. Plener odbył się pod patronatem artystycznym Bałtyckiego Stowarzyszenia Marynistów Mare Nostrum im. Antoniego Suchanka w Gościcinie.
Celem pleneru było:
– Ukazanie życia i twórczości Lecha Bądkowskiego,
– Pokazanie tradycji kaszubskich w powieści L. Bądkowskiego i we współczesnych legendach,
– Stworzenie możliwości kontaktu mieszkańców Ziemi Kaszubskiej ze sztuką i jej twórcami,
– Promocja obszaru Gminy Wejherowo i jej działalności czytelniczej, kulturalnej,
– Integracja i wzmocnienie kondycji pomorskich środowisk artystycznych i twórczych,
– Nawiązanie kontaktów partnerskich między artystami i mieszkańcami Kaszub,
– Celem powstających obrazów jest promowanie tradycji kaszubskich,
– Powstałe ilustracje mają ubogacić przekaz legend i bajek,
Wydanie albumu poplenerowego z tekstami i ilustracjami jest dedykowane dzieciom, ma być pomocne do nauki języka kaszubskiego. Istotny też jest przekaz etyczny tekstów i obrazów (dobro zwycięża).

                                                                                                                    Świat ten jest czystą bajką! – Zgoda, przyjacielu;
                                                                                                                    Lecz każda bajka ma sens moralny na celu.
                                                                                                                                                            Adam Mickiewicz

LECH BĄDKOWSKI

Lech Bądkowski całe swoje życie poświęcił działaniom na rzecz jedności polskiego Pomorza, które – jak wciąż przypominał – rozciąga się od Elbląga po Szczecin, od Władysławowa po Toruń. Takie zadanie nałożył też na Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, które współtworzył.
Urodził się 24 stycznia 1920 r. w Toruniu w rodzinie o głębokich tradycjach patriotycznych. Miał dwoje starszego rodzeństwa: brata Tadeusza i siostrę Aleksandrę. Przed wybuchem II wojny światowej zdążył ukończyć gimnazjum i Szkołę Podchorążych w Brodnicy.
We wrześniu 1939 r. dowodził plutonem piechoty w bitwie nad Bzurą, miał wtedy 19 lat (walki opisał później w książkach „Bitwa trwa” i „Żołnierze znad Bzury”). W grudniu 1939 r. przedostał się do Francji. Służył w kilku formacjach: z Samodzielną Brygadą Strzelców Podhalańskich walczył pod Narwikiem, w Wielkiej Brytanii służył w Polskiej Marynarce Wojennej, przeszedł szkolenie jako cichociemny. Za waleczną postawę w 1940 r. gen. Władysław Sikorski odznaczył go orderem Virtuti Militari.
W 1946 r. Lech Bądkowski wrócił do Polski. Zamieszkał w Gdyni, ożenił się z Zofią Janiszewską... W 1949 r. ukończył Wyższą Szkołę Handlu Morskiego w Gdyni, dwa lata później został absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego.
To, czemu Lech Bądkowski poświęcił całe życie – działalność na rzecz jedności całego Pomorza, rozumianego jako cały obszar leżący wzdłuż wybrzeża Bałtyku – w tamtych realiach politycznych okazało się niemożliwe. Właśnie z przyczyn politycznych musiał odejść z „Dziennika Bałtyckiego”, gdzie podjął pracę jako dziennikarz i publicysta. Z tych samych powodów nie zagrzał miejsca w żadnej gazecie. Swoje poglądy zawarł w dwóch broszurach wydanych w 1978 r. poza oficjalnym obiegiem: „Kaszubsko-pomorskie drogi” i „Twarzą do przyszłości”. Nakreślił w nich obraz społeczeństwa i państwa polskiego i prognozował nieuchronne zmiany, do których musiało dojść – jak już wtedy zauważał – w państwie prowadzonym przez socjalizm w przepaść.
Lech Bądkowski był nie tylko publicystą, ale też aktywnym organizatorem życia społecznego. W 1956 r. współtworzył Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, w którym działał do końca życia. Był założycielem i pierwszym prezesem klubu Pomorania. Przez wiele lat (1957-1966) był prezesem oddziału gdańskiego Związku Literatów Polskich. Był też członkiem Zarządu Głównego ZLP i członkiem polskiego PEN Clubu, a od 1981 r. członkiem jego zarządu.
W sierpniu 1980 r. Bądkowski był negocjatorem i sygnatariuszem Porozumień Sierpniowych podpisanych w Stoczni Gdańskiej im. Lenina oraz pierwszym rzecznikiem prasowym NSZZ „Solidarność”.
Lech Bądkowski pozostawił po sobie ogromną spuściznę literacką. Efektem jego zainteresowania średniowieczną historią Pomorza jest wiele szkiców historycznych i powieści, opartych na dogłębnych studiach, m.in. „Pieśń o miłosnym wieńcu”. Pisał także powieści współczesne, opowiadania, reportaże – w sumie kilkadziesiąt pozycji, nie licząc artykułów prasowych. (W 2010 r. nakładem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku ukazało się opracowanie Tomasza Bedyńskiego „Lech Bądkowski – znany i nieznany. Monografia bibliograficzna za lata 1941-2009”).
Jego zaangażowanie w życie społeczne i politykę nie podobało się władzy komunistycznej, która wielokrotnie zakazywała mu publikowania, a nawet odbywania spotkań autorskich.
Lech Bądkowski zmarł 24 lutego 1984 r. w mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku. Na cmentarzu Srebrzysko żegnał go kilkutysięczny tłum.

Artyści z Koła pasji twórczych namalowali:

Maciej Tamkun – W pustelni samotnika Lamberta (+portret), Teresa Szczodrowska – Pożywajcie owoców przyjaźni, Zdzisław Karbowiak – Bitwa morska u brzegów wyspy, Bronisław Melzer – O bursztynowym krzyżu pani Dirsli, Roman Graszkiewicz – Kamienny krąg, Joanna Kowalska – Łódź na Łebie, Maria Wojtasiak – Kruchy most nad przepaścią, Urszula Zimorska – Rozbitek obracający żarna, Ludwika Szefke – Kabłączek zgubiony u skroni, Teresa Marzec – Dzień, noc i wszystko, Andrzej Grabowski – Noc stolemów, Barbara Wojtanowska – Karin, branka jasnowłosa, Bogumiła Gussmann – Umiłowana księcia Mestwina, Aleksandra Mazurkiewicz-Tiesler – Dwa głazy, Natasza Sobczak – Spotkanie, Brygida Śniatecka – Kwiaty i miecz, Alina Żywicka – Błądzenie i szaleństwo, Krystyna Dering – Nie będzie kresu poszukiwań.

LEGENDY KASZUBSKIE

… to zbiór krótkich i treściwych opowiadań utrzymanych w konwencji regionalnej. Czerpią one z bogatej tradycji pomorskiej, historii i wyobrażeń o tym jak to się wszystko historycznie układało. Wzięte prosto z życia sytuacje ukazują ludzkie słabości, ich powiązanie ze światem przyrody, ale też ich uzależnienie od zakorzenionych wierzeń i przesądów. Na każdym kroku spotykamy tu stolemy, smętki, purtki, duchy, czary i zaklęcia posiadające swoją niezwykłą moc nawet po wielu dziesiątkach lat. Ale nie dajmy się zwieść pozorom, kaszubi potrafią nawet smętka zaprząc do roboty i nie boją się niczego ani nikogo, bowiem dobrze wiedzą, że zawsze mogą liczyć na pomoc śpiącego stolema, no i oczywiście wiecznie czuwa nad nimi rzeczywista sprawiedliwość Opatrzności Bożej. Legendy mają to do siebie, że są podobne do baśni. Łączy je element fantastyczny i magiczny, który przeplata się ze zwykłym ziemskim życiem. Obowiązkowo musi być pointa, której celem jest pochwała pozytywnych rozwiązań, przy jednoczesnym napiętnowaniu wad. W legendach i baśniach możemy być pewni, że dobro zostanie nagrodzone, a zło potępione. To, co różni legendę od baśni, to zasięg akcji. Legenda jest osadzona w konkretnym miejscu, najczęściej w najbliższej okolicy. Natomiast baśń nie jest związana z żadnym miejscem na mapie świata. Baśnie, legendy i podania spełniają ogromną rolę w poznaniu tradycji, historii i obyczajów kraju czy regionu. Niegdyś mieszkańcy wsi spotykali się w chałupach i przekazywali młodszym to, co usłyszeli od swoich rodziców i dziadków. Teraz można przeczytać to w książkach i zachwycać się mądrością naszych przodków. Prawdy zawarte w legendach i baśniach są uniwersalne – potępiają złych, nagradzają dobrych i sprawiedliwych.

Joanna Kowalska – Legenda o Polëszy, Maciej Tamkun – Legenda o Sławinie z Wielkiej Wsi, Zdzisław Karbowiak – Legenda o Półwyspie Helskim, Andrzej Grabowski – Dwa oblicze Smętka, Krystyna Dering – Legenda o grodzie wineta, Natasza Sobczak – Legenda o Sobiesławie i Sulisławie, Brygida Śniatecka – Baśnie i opowieści dla Oliwiera. Zajączek król lasu, Bronisław Melzer – Baśnie i opowieści dla Oliwiera. Pastuszek, Teresa Marzec – Baśnie i opowieści dla Oliwiera. Stary człowiek i deszcz, Roman Graszkiewicz – Baśnie i opowieści dla Oliwiera. Czarodziejska piszczałka, Tamkun Maciej – Klucz. Zdrzadniô VIII. Na ùmówionym placu, Ludwika Szefke – Klucz. Zdrzadniô II. Na Łebsczich Błotach, Aleksandra Mazurkiewicz-Tiesler – Klucz. Zdrzadniô I. W Mirochowsczim Lese, Barbara Wojtanowska – Twarz Smętka: Legenda o Smętku z Orla, Urszula Zimorska – Twarz Smętka: Aniół Kaszëbów, Maria Wojtasiak – Twarz Smętka: Legenda o książkowym Smętku, Bogumiła Gussmann – Twarz Smętka: Ò Smãtkù Smiecochù, Teresa Szczodrowska – Klucz. Zdrzadniô IV U Bòrowi Cotczi, Alina Żywicka – Trzy sosny.

Na zakończeniu pleneru obecni byli pracownicy biblioteki w osobach: Janina Borchmann – Dyrektor i Dorota Wicka – pracownik. W imieniu Wójta Gminy Wejherowo symboliczne róże i podziękowania wręczała Janina Borchmann, dziękując uczestnikom za wspaniale wykonane prace, za włożony trud i pomysłowość. Następny plener odbędzie się w gminie Linia w dniach 5 do 12 lipca. Artyście będą malowali „Historię Kaszubów w 15 odsłonach”.

Oprac. Janina Borchmann i Maciej Tamkun

© 2006 GBP Bolszewo | webmaster | RSS
Ilość osób na stronie: 9. Czas ładowania: 0.01107